Przed przerwą przy stanie 1:0 dla Widzewa trybuna pod Zegarem zaprosiła do zabawy pozostałe 3 trybuny. Jak to wyglądało?
Oczywiście zawsze fajniej jest bawić się i później oglądać tę zabawę podczas meczu, który daje 3 punkty, ale nadal liczymy się w walce o awans i to jest najważniejsze! A 4 trybuny, jak to 4 trybuny – patrząc na nie zawsze odczuwa się satysfakcję!