Świetna pogoda, świetny mecz i świetny klimat na trybunach. Wróciliśmy do Ekstraklasy!
Do Szczecina wyruszyliśmy odpowiednio wcześniej, by rozejrzeć się po mieście i zebrać trochę dobrych obrazków z portowego miasta. W dniu meczowym pogoda totalnie wakacyjna i bardzo fajny klimat kibicowskiego święta. Kibice Pogoni liczyli na rehabilitację drużyny po meczu pucharowym, my mieliśmy nadzieję na wykorzystanie słabszej dyspozycji Pogoni. Od początku dnia meczowego byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni świetną organizacją meczu i tym, jak dobrze witano nas na stadionie i umożliwiano zbieranie kadrów do pierwszego odcinka Klimatu Trybun w Ekstraklasie. Stadion sprawił mega pozytywne wrażenie, świetnie położony, funkcjonalny, komfortowy, przestronny.
Zebranie kadrów stadionu z drona było satysfakcjonujące, mamy nadzieję wrócić tam, gdy obiekt będzie mógł przyjąć maksymalną liczbę widzów i jesteśmy pewni, że stadion wypełni się po brzegi, kiedy przyjedzie Widzew. Skąd to przekonanie? Rozmowy z kibicami Pogoni pokazały, że Portowcy bardzo dobrze wspominają Widzew i są zadowoleni, że Widzew wrócił do elity. Nie udało nam się wywieźć ze Szczecina choćby punktu. Szkoda, bo była szansa ku temu, a takie szanse powinno się w Ekstraklasie wykorzystywać. W tym dniu wynik nie był jednak najważniejszy. Ważne było to, że możemy grać, walczyć o wynik w Ekstraklasie dając kibicom powody do braw i zdzierania gardeł.
To był dobry dzień.
Wróciliśmy.
Produkcja odcinka to nie tylko godziny przygotowań, pakowania, organizowania sprzętu, ale też godziny nagrań i sporo roboty w postprodukcji, montażu. To przede wszystkim pomysły i determinacja, by dostarczyć materiał, jakiego kibice w Ekstraklasie nie mieli okazji oglądać. Mamy nadzieję, że nasza robota dociera do Was, chętnie ją oglądacie, bo jeśli tak jest to wszystko, co robimy ma sens. Jeśli film Wam się podoba, to zostawcie pozytywny komentarz na YouTube, klepnijcie łapę w górę i poślijcie link każdemu, kto chętnie konsumuje widzewski kontent.
Oglądajcie, lajkujcie, komentujcie i posyłajcie dalej:
Szczególnie zachęcam do komentowania filmu na YouTube, bo dzięki temu zobaczy go więcej osób!