Ten film dodaję na prośbę wielu z Was. Dla niektórych będzie to dowód, że Widzew nie miał złych intencji, a bluzgoteka pod koniec meczu była następstwem okrzyków ze strony Jagi. Skąd ten wniosek? Do 75. minuty Widzew nie wrzucał na Jagę. Co się stało później?
Według wielu pod koniec meczu pod Zegar dotarła informacja o tym, że z sektora Jagielloni posypały się bluzgi w kierunku Widzewa. Widzew odpowiedział, a spirala nienawiści nakręcała się z każdą minutą. Niezależnie od tego, co się tego dnia wydarzyło, niezależnie od tego, kto zaczął wrzucać na drugą stronę jedno jest pewne – ta sytuacja była nieunikniona. Nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu młode grupy kibiców Jagi nie sympatyzują z Widzewem, a ich sympatie skierowane są w kierunku Poznania i okolic łódzkiego dworca kaliskiego. Wielu starszych kibiców Jagi ma wielki szacunek do Widzewa i kibicuje łodzianom w walce o utrzymanie. Będąc w Białymstoku i rozmawiając z kibicami Jagi słyszałem sporo pozytywnych słów pod adresem Widzewa. Tworząc tam materiały zauważyłem, że jednak są osoby nieprzychylne Widzewowi. Efekt napięć był widoczny podczas niedzielnego meczu.
Zobaczcie, jak Widzew nie używa bluzgów w kierunku Jagielloni:
Chwilę potem sytuacja była już mocno odmienna, zerknijcie: